Reklama:





Zapraszamy:





Pojedynek szlachetnych






Dotąd nic, lecz z toku rzeczy nastręczają się dwa przypuszczenia. Albo się kocha w tobie, a bałamuci tamte — albo kocha tamte, a chce się żenić z Lidyą Brougham.
LIDYA.
Niepodobna — niepodobna!
LORD.
Moje dziecię, jest-to bardzo prawdopodobnem, a wielu ludzi nazywałoby to bardzo naturalnem.
LIDYA.
Byłoby to nikczemnem i dlatego utrzymuję, że jest nieprawdopodobnem.
LORD.
Fakt faktem, i w chwili gdy rozmawiamy, może na Wild-street łzy tęsknoty płyną.
Podobno na Wild-street umieją, kochać. Ogólna opinia tak mówi. I dlaczegożby nie mieli posiadać wzajemności? Czyż to tak trudno i ciężko?
LIDYA
(silnie).
Wzajemności?
Więc pocóż go zatrzymywać?
LORD.
Jeśli oświadczysz głośno, że może odjechać, niech jedzie!
Scena 6.
Wchodzi NORTH, niepostrzeżony przez LIDYĄ.


LIDYA
(powtarza z cicha do siebie).
Niech jedzie!
(Zamyśla się i wzdryga.
)
Pocóż, mój wuju, odrazu tyle rzuciłeś czarnych myśli w ma duszę i tak nielitościwie stargałeś biedne serce?...
Niech jedzie — a jadąc niech zabierze spokój Lidyi i uśmiech jej szczęścia. Niech jedzie i niech zostawi za sobą pustkę nicości, której nawet nie potrafimy zapełnić tęsknotą..
. Drogi mój wuju, tutaj
(pokazuje na serce)
tyle było wiary i tyle pewności!... Czyż cisza nie jest szczęściem?
I dlaczegoś zakłócił tę jedyną, ciszę biednego szczęścia ludzkiego — targając serce? Zaco? Ha, niech jedzie! (Wybucha płaczem. North wzruszony gwałtownie).

NORTH.
James, czemu pastwisz się nad sierotą ?... Zkąd podobne przypuszczenia? Patrz, czy można nie kochać tego dziecka? Czy jest kto, coby się odważył nie kochać jej?...
Cóż znowu — z bakałarzy robisz półbogów, lub Don-Żuanów. Własnie niech
zostanie... i gdyby się odważył na opozycyą... Nie, to niepodobna!... A tośmy dożyli czasów, James!
czasów w których lordowie proszą panów profesorów, aby się żenili z ich jedynaczkami!... A oni?..


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 Nastepna>>